Opis: 

Del ma dosyć prowincjonalnego życia w Ontario i wiejskiej mentalności. Dziewczyna żyje na farmie swojego ojca, gdzie najbliższymi jej osobami są stary kawaler, ekscentryczny przyjaciel rodziny oraz jej ordynarny młodszy brat. Kiedy Del zaczyna spędzać więcej czasu w centrum miasta, coraz częściej towarzyszy jej matka, pewna słuszności swoich poglądów agnostyczka, sprzedająca farmerom encyklopedie. Dziewczyna zaprzyjaźnia się również z energiczną lokatorką matki, Fern Dogherty, oraz jej przyjaciółką Naomi. Właśnie z nimi Del dzieli się swoimi problemami i przemyśleniami związanymi z okresem dojrzewania. W ten sposób bohaterka odkrywa blaski i cienie kobiecości. Dziewczyna staje się bacznym obserwatorem, rejestrującym rzeczywistość małomiasteczkowego życia.

Lubimy czytać

Moja opinia: 

Z twórczością Alice Munro spotkałam się kilka lat temu w ramach zbioru jej opowiadań Coś, o czym chciałam ci powiedzieć. I choć trudno mi było ją obiektywnie ocenić, nie mogłam nie zauważyć, że styl pisania, elokwencja i kunszt literacki stawiają tę kanadyjską pisarkę naprawdę wysoko. Nagroda Nobla, którą otrzymała w 2013 roku nie jest więc bezpodstawna.

Podobne myśli naszły mnie podczas lektury jej jedynej powieści, Dziewczęta i kobiety, opisującej życie kobiet w prowincjonalnym kanadyjskim miasteczku w latach 40-tych ubiegłego wieku. Główną bohaterką jest Del, którą poznajemy jako dziewczynkę mieszkającą na farmie specjalizującej się w hodowli lisów futerkowych. Dzięki niej spotykamy mieszkańców Jubilee, jego otoczenie oraz atmosferę, przygnębiającą i wbijającą w marazm każdą ambitną, młodą i pragnącą żyć według własnych zasad osobę, taką jak ona. Towarzyszymy Del podczas jej okresu dorastania, pierwszych fascynacji płcią przeciwną, fantazji i potrzeb, które budziły się w jej kobiecym umyśle i ciele. Razem z Naomi, swoją przyjaciółką, lubiły snuć wyobrażenia na temat mężczyzn i współżycia z nimi. Del jest osobą nietuzinkową. Ciągle poszukująca prawd o otaczającym ją świecie, sensu wiary w Boga, znaczenia i roli kobiety w społeczeństwie. Świadomie lub nie, poszukiwała również miłości - czegoś, czego doświadczyła bardzo niewiele ze strony najbliższych. 

Dziewczęta i kobiety to książka przesiąknięta wręcz feminizmem. Munro skupiła się przede wszystkim na kobiecych postaciach, kreśląc ich doskonałe i pełne portrety. Każda z bohaterek jest inna, wyjątkowa na swój sposób, prawdziwa. Łatwo można odnaleźć ich żyjące pierwowzory w dzisiejszym świecie. Walczyły o swoją pozycję, nie chciały być tylko "ozdobą" swoich mężczyzn, chciały być wyzwolone i w pełni korzystać z życia. Całość jest jednak odpowiednio wyważona, nienachalna. Proza życia - tak najłatwiej i najzwięźlej jest to ująć. Munro ma dar opisywania zwykłych sytuacji w wyjątkowy i poetycki sposób i jest to jej ogromny atut. Pomimo tego, iż książek o podobnej tematyce trochę już powstało, ta jest osobliwa i jedyna w swoim rodzaju właśnie ze względu na talent pisarki. 

Nieprzerysowana, bardzo życiowa, intrygująca, pouczająca i dająca do myślenia. To tylko niektóre określenia, jakie przychodzą mi do głowy na myśl o tej powieści. Polecam z całego serca. 

9,5/10

Tytuł: Dziewczęta i kobiety
Autor: Alice Munro
Wydawnictwo: W.A.B
rok wydania polskiego: 2013
okładka: miękka
liczba stron: 384

Brak komentarzy: