Opis: 

Kierowcą wyścigowym został wbrew woli ojca. Upór popłacał, bo wdarł się do światowej czołówki lotem błyskawicy, zapisując się w historii jako jeden z najlepszych zawodników, jakich widziała królowa motorsportu.

Trzykrotny mistrz świata, który po tytuły sięgał w barwach legendarnych zespołów: Ferrari i McLarena. Triumfator 25 Grand Prix, którego gigantyczne doświadczenie stajnie wykorzystywały jeszcze długo po zakończeniu przez niego wyścigowej kariery.

Niki Lauda stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń kierowców, między innymi Nico Rosberga, który nazywa go swoją inspiracją. Sukcesy odnosił nie tylko na torze, ale i w biznesie, choć historię jednego z jego najsłynniejszych interesów znaczy wypadek samolotu należących do niego linii lotniczych, w którym życie straciły 223 osoby.

Oto kierowca naznaczony. Namaszczony przez opatrzność do tworzenia wielkich rzeczy, oszpecony przez szatana, który w 1976 roku próbował odebrać mu życie.

Poznacie jego losy.

Lubimy czytać

Moja opinia: 

Ci, którzy w miarę regularnie zaglądają na mojego bloga, na pewno wiedzą już, że pasjonuję się Formułą 1. Sportem najbardziej zaawansowanym technicznie i jednym z najniebezpieczniejszych na świecie. Absolutnie elitarnym i horrendalnie drogim, ale niezwykle pociągającym i gwarantującym pełny wachlarz emocji. Po 13 latach obserwowania i dojrzewania z F1 jestem pewna, że jest to miłość na całe życie. Chyba nie istnieje żaden konkretny powód, dla którego miałabym ją porzucić.

Sam sport jest równie szalony, niekonwencjonalny i wyjątkowy jak ludzie, którzy go tworzą i są jego nierozerwalną częścią. Jedną z legendarnych postaci Formuły 1 jest były 3-krotny mistrz świata Niki Lauda. Człowiek, którego historia znana jest nie tylko ścisłemu i hermetycznemu środowisku motorsportu - gdziekolwiek na świecie padnie nazwisko Lauda, znaczna większość osób wspomina o charyzmatycznym, prostolinijnym i do bólu szczerym człowieku o poparzonej twarzy, w nieodłącznej czerwonej czapce z daszkiem. 

Biografia, o której dziś wspominam, to niezwykłe i bardzo rzetelne kompendium wiedzy na temat jednego z najsłynniejszych i najlepszych kierowców Formuły 1. Dzięki niej możemy poznać nie tylko początki jego wspaniałej i pełnej niebezpiecznych przygód kariery - dowiadujemy się również szczegółów jego wypadku podczas Grand Prix Niemiec w 1976 roku, w którym omal nie zginął w płomieniach. To był decydujący punkt zwrotny jego przygody z motorsportem, po którym naprawdę niewiele osób dawało mu szanse na powrót do ścigania się. Niki Lauda wrócił - 6 tygodni po tym tragicznym zdarzeniu, z przeszczepioną z uda na głowę skórą, owiniętą bandażami, po wielu operacjach oczyszczających płuca. Wrócił i był to jeden z najbardziej spektakularnych powrotów do sportu w historii. 

Życie Laudy toczyło się wokół Formuły 1 przez wiele wiele lat. F1 była jego życiem, on był życiem F1. Zdobył miłość i uznanie rzeszy swoich fanów nie tylko popisami na torze, ale także swoją bezpośredniością, szacunkiem dla ludzi, prawdomównością i swoistym poczuciem humoru. Potrafił być świetnym negocjatorem, umiał jednoczyć ludzi, rozwiązywać konflikty. Miał żyłkę do interesów i wielkie serce dla wszystkiego, co robił w życiu. Poświęcał się temu bez reszty, bez wytchnienia i uczył się nowych rzeczy niemal do końca swojego życia. Jego płomień zgasł w nocy, we śnie, 20 maja 2019 roku w szpitalu w Zurychu, gdzie otoczony najbliższą rodziną, pokonał metę ostatniego, najważniejszego wyścigu. 

Formuła 1 to sport specyficzny - jeśli opuścisz jego szeregi, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że zostaniesz zapomniany. Z Nikim jest zupełnie inaczej - tworzył historię królowej sportów motorowych przez wiele lat i jest nieodzowną jej częścią. Nie da się o nim zapomnieć i do dziś wielu osobom z padoku brakuje tej charakterystycznej czerwonej czapeczki, jego błyskotliwych dowcipów, szczerych i znakomitych rad oraz ogromu wiedzy i doświadczenia. Niki Lauda nigdy nie zostanie zapomniany. 

8/10 

(ocena uwarunkowana jest potwornymi błędami redakcyjnymi - brakującymi literami, kropkami zamiast przecinków, połowicznymi słowami - za które redakcja ma u mnie mocno przechlapane. naprawdę nie mam pojęcia, jak można było do tego dopuścić...)

Tytuł: Naznaczony. Niki Lauda
Autor: Maurice Hamilton
Wydawnictwo: SQN
rok wydania polskiego: 2020 (wydanie 1)
okładka: twarda
liczba stron: 448

 

Brak komentarzy: